Forum mostdoterabithi Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
list

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum mostdoterabithi Strona Główna -> Książki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
Wysłannik



Dołączył: 07 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:51, 21 Lis 2017    Temat postu: list

Zaskoczył ją swoim wyglądem. Wysoki i dobrze zbudowany, sprawiał wrażenie człowieka, który potrafi wiele znieść. Wielki jak granitowa skała i chyba równie solidny. Czyżby gust młodszej siostry tak bardzo się zmienił? Dotychczas preferowała u mężczyzn styl młodzieżowy. A.C. Ryerson nie wyglądał chłopięco. I był, oczywiście, dużo starszy niż dotychczasowi adoratorzy Debby. Jej dwudziestoczteroletnia siostra zawsze wolała chłopaków w swoim wieku. Łatwiej mogła wodzić ich za nos.
Poza tym Debby lubiła poszaleć. Regularnie chodziła na rockowe koncerty, które kończyły się dobrze po północy. Bez najmniejszego uszczerbku dla zdrowia mogła balować przez cały następny dzień. Towarzysze jej zabaw musieli mieć sporo energii, żeby bawić się równie dobrze, jak Debby.
Virginia intuicyjnie czuła, że A.C. Ryerson nie przepada za muzyką rockową i tańcami do czwartej rano. Nalała sobie trochę wina i z obu drinkami wróciła do salonu. Oczekiwała wyjaśnień.
Ryerson klęczał na jednym kolanie przy kominku i podsycał niewielkie płomyki ognia. Zauważyła, że rozluźnił nieco węzeł krawata. Sięgnął po szklankę i pociągnął długi łyk whisky.
- Dziękuję. Właśnie tego potrzebowałem.
- Proszę bardzo.
Postawiła kieliszek z winem na stoliku i usiadła w rogu kanapy. Obserwowała Ryersona. Dołożył do ognia kawałek drewna i wstał. Ależ to ogromny facet, pomyślała. I ta wspaniała, wysportowana sylwetka bez grama tłuszczu. Opiekuńczy i godny zaufania, uznała. Natychmiast sama się zdziwiła, dlaczego właśnie te dwa słowa przyszły jej do głowy. Niewielu mężczyzn, których znała, zasługiwało na takie określenia.
Ryerson ruszył w stronę kanapy, lecz zatrzymał się, bo zauważył na półce odtwarzacz płyt kompaktowych. Wybrał Mozarta. Z satysfakcją pokiwał głową, gdy z głośników popłynęły kryształowo czyste dźwięki fortepianowego koncertu. Usiadł na sofie i wzniósł toast:
- Za udane ucieczki.
- Mogę wiedzieć, co panu groziło? - spytała cierpkim tonem.
- Owszem. Rozpustny weekend. - Patrzył teraz na nią leniwie przymrużonymi oczami. - A tak na marginesie, to przyjaciele nazywają mnie Ryerson. Tylko moja matka używa chrzestnych imion.
- To znaczy?
- Angus Cedric.
- Hmm. Chyba rozumiem, dlaczego ich unikasz. Są trochę staroświeckie, ale ładne. Brzmią tak solidnie.
- I beznadziejnie tępo? - podpowiedział.
- Wcale nie - zaprzeczyła.
- Dzięki - odparł krótko. - [link widoczny dla zalogowanych]
Zostanę przy Ryersonie.
Przez chwilę siedzieli w milczeniu.
- Nie jesteś podobna do swojej siostry.
- Wszyscy to mówią, od kiedy przyszła na świat. - Virginia łyknęła odrobinę wina. Zastanawiała się, do czego zmierza ta rozmowa. - Czy Debby pokłóciła się z tobą?
- Nie. Powiedziałbym raczej, że nasze drogi się rozeszły. Planowaliśmy w
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum mostdoterabithi Strona Główna -> Książki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1