Forum mostdoterabithi Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Ciekawa interpretacja postaci Leslie.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum mostdoterabithi Strona Główna -> Bohaterowie i aktorzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sheo
Wysłannik



Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:38, 22 Kwi 2011    Temat postu: Ciekawa interpretacja postaci Leslie.

Buszując po internecie natknąłem się na dość ciekawą interpretację dotyczącą postaci Leslie. Nie miałem zbyt wiele czasu na korektę, więc tłumaczenie może być miejscami chaotyczne, w każdym razie myśl przewodnia autora została zachowana.

Link do oryginału: [link widoczny dla zalogowanych]

[...] Oglądając po raz kolejny film wpadła mi do głowy pewna myśl, pomysł, że w rzeczywistości Leslie Burke mogła być kimś w rodzaju anioła. Chciałem zobaczyć czy ktoś jeszcze dostrzega mój punkt widzenia. Zaczynajmy...

Kiedy zastanowicie się nad znaczeniem słowa "anioł", prawdopodobnie większości z was nasunie się skojarzenie z postacią w białej szacie, skrzydłami, złotą aureolą, grającej na harfie, idealnej, wolnej od wad i niedoskonałości. Czy ten opis nie przypomina wam Leslie? Mi tak. Może nie sprawa z białą szatą i aureolą, ale w filmie jest kilka scen, w których Leslie wygląda, jak i zachowuje się naprawdę anielsko.

Cytat:
- W scenie, w której Leslie wręcza Jessemu gumę w autobusie wygląda tak niewinnie.
- Znajdując się na szczycie drzewa, prosząc więźniów o odpowiedź, sposób w jaki wznosi swoje ręce oraz wiatr rozwiewający jej twarz. Czy trzeba cokolwiek dodawać?
- "Zrób zdjęcie, wystarczy na dłużej" Psotnie. Ale niewinnie.
- Kiedy buja się na linie wpatrując w niebo. Nieziemsko.
- Zatroskana na tyle, by porozmawiać z Janice.
- Cała scena z kościołem, zwłaszcza wtedy gdy jest ubrana w biały płaszcz. Moment, w którym wznosi swe ręce i mówi "Jest zbyt zajęty prowadzeniem tego wszystkiego".
- Ostatnia scena z jej udziałem. Sposób w jaki się uśmiecha, sposób w jaki chichocze i macha na pożegnanie. Wspaniała muzyka podczas tej sceny oddziałuje na wyobraźnię.
- Za każdym razem gdy się uśmiecha. AnnaSophia posiada naprawdę promienny uśmiech, który utożsamiam również z postacią Leslie.


Koncept Leslie będącej czymś w rodzaju anioła jest trudny do wyjaśnienia bez zgłębiania się w tematykę religijną. Mój ostatni argument? Wypracowanie, które przeczytała w klasie... "Nade mną nie ma nic poza migoczącym światłem. Miejsce, z którego przybyłam i do którego wrócę gdy skończę, co mam zrobić tutaj". Migoczące światło ponad nią... Czy nie utożsamiacie Nieba ze światłością, z czymś ponad wami? "Miejsce, z którego przybyłam i do którego wrócę gdy skończę już, co mam zrobić tutaj"... Odnoszę wrażenie jakby próbowała przekazać, że przybyła z Nieba i powróci tam w momencie swojej śmierci. Do wypracowania powrócę jeszcze za chwilę, ponieważ uwielbiam tę część.

Leslie, jest całkowitym przeciwieństwem Jessa, jest pozbawiona wad i niedoskonałości. Powtórzę, wcale NIE twierdzę, że jest w istocie prawdziwym, niebiańskim aniołem, po prostu lubię o niej myśleć w pewien anielski sposób.

Wypracowanie:

Cytat:
"Płynę przed siebie, przez piękny, niezbadany, podwodny świat. Dryfuję w ciszy, przerywanej odgłosem mojego oddechu.
Nade mną nie ma nic poza migoczącym światłem. Miejsce, z którego przybyłam i do którego wrócę gdy skończę już, co mam zrobić tutaj.
Nurkuję. Jestem nurkiem. Schodzę niżej, tuż obok skał zamieszkanych przez małże, tuż obok wodorostów. W błękit morza, gdzie czeka na mnie ławica srebrnych ryb.
Gdy tak płynę, uciekają ze mnie bąbelki. Bulgoczą, niczym małe wznoszące się meduzy.
Sprawdzam poziom tlenu. Nie mam go na tyle dużo, żeby zobaczyć wszystko, ale właśnie to sprawia, że ta wyprawa jest wyjątkowa".


Wypracowanie jest jednym z najlepszych momentów filmu, jest w nim coś z zapowiedzi, pełne żywych obrazów, które osoba z bujną wyobraźnią (czy to nie jedna z rzeczy głoszonych prze film? "Otworzyć swój umysł"?) może dostrzec. Pozwolę sobie wyszczególnić swoje przemyślenia. Niektórzy z was pewnie zdążyli już powiązać esej z tym co według mnie oznacza. Jeśli tak, zapewne wiecie do czego zmierzam.

Cytat:
"Płynę przed siebie, przez piękny, niezbadany, podwodny świat. Dryfuję w ciszy, przerywanej odgłosem mojego oddechu."

Jak dla mnie fragment ten świadczy o tym, że Leslie pochodzi z innego miejsca, nie należącego do naszego świata. "Niezbadany, podwodny świat", za każdym razem gdy ludzie myślą o Niebie łączą je z górą, nie z dołem, tak więc jeśli Niebo jest na górze, Ziemia byłaby na dole. Leslie przybyła z góry.

Cytat:
"Nade mną nie ma nic poza migoczącym światłem. Miejsce, z którego przybyłam i do którego powrócę gdy skończę już, co mam zrobić tutaj."

Przekazałem już chyba większość tego co chciałem na temat tego fragmentu. Leslie jest aniołem i gdy odejdzie, powróci do Nieba. Fragment ten jest swego rodzaju zapowiedzią tragicznego końca.

Cytat:
"Nurkuję. Jestem nurkiem. Schodzę niżej, tuż obok pomarszczonych skał, tuż obok skał zamieszkanych przez małże, w błękit morza, gdzie czeka na mnie ławica srebrnych ryb. Gdy tak płynę, uciekają ze mnie bąbelki. Bulgoczą, niczym małe wznoszące się meduzy."

Nie jestem do końca pewien co może oznaczać to zdanie. Jest to trochę ironiczne i smutne zarazem, że opowiada o podróży przez błękit morza biorąc pod uwagę fakt, że utonęła... Może powinienem przeanalizować ten fragment trochę dokładniej, ale jestem już zmęczony analizowaniem.

Cytat:
"Sprawdzam poziom tlenu. Nie mam go na tyle dużo, żeby zobaczyć wszystko, ale właśnie to sprawia, że ta wyprawa jest wyjątkowa."

Mój ulubiony fragment. Nie posiada tyle czasu, by zobaczyć wszystko, kolejna zapowiedź jej śmierci. "Ale właśnie to sprawia, że ta wyprawa jest wyjątkowa". Scena tuż przed samym końcem, w której ojciec Jessa, w momencie gdy ten zalewa się łzami, mówi: "Dała ci coś wyjątkowego kiedy tu przyjechała, prawda? Tego się tak mocno trzymasz. Dzięki temu, będzie żyć wiecznie". Odnoszę wrażenie, że Leslie próbowała przekazać Jessowi dokładnie to samo co jego ojciec, tyle że innymi słowami. To prawie tak jakby próbowała go uświadomić, że muszą spędzić ze sobą tyle czasu ile tylko są wstanie, by zdążyła ofiarować mu coś wyjątkowego zanim opuści go na zawsze.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłem oglądając film ponownie. Leslie mówi "Moje życie będzie skończone" pod koniec sceny, w której została upaćkana ketchupem. Nie sądzę jednak, by było to świadome użycie zapowiedzi ani czy w ogóle JEST to kolejna zapowiedź. Po prostu uznałem to za interesujące. [...]


Ostatnio zmieniony przez Sheo dnia Nie 12:42, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herma96
Administrator



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 4064
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:35, 22 Kwi 2011    Temat postu:

a to dość ciekawe Wesoly. a fragment :

"Jest zbyt zajęty prowadzeniem tego wszystkiego"

rzeczywiście zalatuje trochę czymś..."anielskim"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krystix
Rycerz terabithii



Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:51, 22 Kwi 2011    Temat postu:

Kurde... Kolejny dowód wyjątkowości tego filmu...
Muszę powiedzieć, że autor tej pracy do mnie trafił.. Jestem po jego stronie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emperex
Mostomaniak



Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:19, 23 Kwi 2011    Temat postu:

Świetne. Nie spodziewałem się, że może coś mnie jeszcze zaskoczyć na temat tego filmu. W gruncie rzeczy to na tym forum powinno być więcej takich tematów, rozmawiamy tylko jak grali aktorzy czy jakie są nasze ulubione sceny, a jest to forum którego tematyka opiera się tylko na moście, więc powinniśmy troszkę bardziej zagłębić się w jego treść, a nie tak powierzchownie jak na zwykłych forach o wszystkim.

Co czyni dzieła dziełami? Ja zawsze szukam drugiego dna, czegoś więcej niż to co widzę po pierwszym spojrzeniu. Ciężko opisać tę interpretację. Aż się dziwię, że nikt tego wcześniej nie zauważył, bo wydaje się nawet trochę naturalna, taka oczywista. Chyba każdy z nas widział coś więcej w postaci Leslie niż tylko dziewczynę, która zginęła w filmie i dlatego jest on taki wyjątkowy. Skojarzyła mi się Leslie w tej chwili z postacią Gandalfa:

Cytat:
Ciemność mnie pochwyciła... i błądziłem poza granicami myśli i czasu.
Gwiazdy wirowały nade mną, a każdy dzień był długi niczym era Ziemi. Ale to nie był koniec. Znowu poczułem w sobie życie. Zostałem odesłany... dopóki moja misja nie zostanie dopełniona. (cytat z filmu)


To tak jakby Leslie została przysłana, aby pomóc Jessiemu. I odeszła kiedy misja została spełniona niczym Gandalf. Sorki, że musiałem tu LOTRa dorzucić, ale tak mi się skojarzyło. Wielki plus ode mnie na konto mostu. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Zastanawiam się tylko czy w książce też można tak zinterpretować Leslie. Do tej pory nie przeczytałem, ale Ci co to uczynili niech się podzielą ile z tych faktów jest zaczerpniętych z książki, a ile dorzuconych przez reżysera. Może Katherine Paterson specjalnie ukryła taki aspekt Leslie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheo
Wysłannik



Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:21, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Racja, można się tu doszukiwać pewnego rodzaju misji, jej tragiczne odejście było równie niespodziewanie, co jej nagłe pojawienie się w życiu Josha. Przed swym odejściem zdążyła jednak na nowo przywrócić mu dziecięcą radość życia oraz obudzić drzemiące w nim pokłady uśpionej wyobraźni.

Sam również dostrzegam w Leslie pewien pierwiastek anielskości. Nie znam chyba lepszego uosobienia wszystkiego co w życiu najpiękniejsze niż genialnie odegrana przez Annę postać.

Przeglądając komentarze w internecie natrafiłem na informację, że Jeff Stockwell, scenarzysta filmu potwierdził tworzenie wypracowania z zamysłem ukrycia w nim części fabuły. Audio-komentarz reżysera, producenta i scenarzysty został dołączony jako dodatek do amerykańskiego wydania DVD. Niestety, został chyba pominięty w polskim wydaniu, a mi nie udało się zlokalizować źródła downloadu w internecie (ale może zbyt krótko szukałem).


Ostatnio zmieniony przez Sheo dnia Nie 13:28, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kekan
Rycerz terabithii



Dołączył: 21 Sty 2013
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:03, 21 Sty 2013    Temat postu:

Hmm... Oglądając film nie dostrzegłem w wypracowaniu tego, czytając artykuł przekonałem się do tego, ponownie oglądając znowu mi się to zmyło, zdecydowanie faktem jest, że można to zinterpretować w taki sposób, ale czy fakt spełnienia pewnej roli to od razu bycie aniołem?

Chociaż... Ona dla mnie jest nie tyle aniołem, co uosobieniem ideałów, uosobieniem mnie kiedyś, tym czym chciałbym się stać teraz.

Mogę również powiedzieć, że jak anioł prowadzi mnie przez życie, najpierw pozwoliła mi przeżyć swoją ("moją") śmierć, załamać mnie na ponad, abym teraz mógł powstać i pokazać światu z nową energią "kto tu rządzi".

Takie moje skromne opinie, wszystkie "trafne i prawdziwe mimo to, że różne".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum mostdoterabithi Strona Główna -> Bohaterowie i aktorzy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1